Msza Święta w 62 rocznicę przejścia przez wieś gradobicia – 10.07.1954 r.

W dniu 10 lipca o godzinie 19., pod krzyżem w miejscowości Okuniowiec w 62 rocznicę gradobicia, które 10 lipca 1954 roku przeszło przez wieś i zniszczyło plony, odbyła się msza za mieszkańców wsi, lokalną różę różańcową a także o to, aby Pan Bóg uchronił wszystkich od podobnej klęski żywiołowej w przyszłości.

O historii gradobicia, krzyża i mszy odprawianych w Okuniowcu można przeczytać w poprzednim materiale:  Krzyż w miejscowości Okuniowiec 10.07.1954 r.

Licznie zgromadzeni mieszkańcy z uwagą wysłuchali kazania, które wygłosił ksiądz Zygmunt, w między czasie, można było przystąpić do sakramentu spowiedzi.

Pod koniec mszy, nastąpiło pożegnanie księdza proboszcza Władysława, który po 15 latach, zostaje przenoszony na nową parafię. Były podziękowania, kwiaty i łzy wzruszenia.

Tuż po mszy spadł przelotny deszcz a chwilę później na niebie, nad krzyżem ukazała się tęcza. Czy to jakiś znak? Czyżby to „niebo zapłakało” że ksiądz po tylu latach odchodzi i kończy się pewny ważny etap w życiu parafii i jej mieszkańców? A tęcza? W Biblii tęcza jest symbolem przymierza pomiędzy Bogiem i człowiekiem, jest to też symbol nowej Ery i nadziei. Interpretację tego pozostawiam Wam.

Poniżej umieściłem kilka pamiątkowych zdjęć z tego wydarzenia.

Krzyż w miejscowości Okuniowiec 10.07.1954 r.

Przy wielu miejscach, które codziennie mijamy można znaleźć kapliczki i krzyże. Przechodzimy obok nich bezwiednie, zaganiani, skoncentrowani na swoich sprawach. Jednym z takich miejsc jest krzyż we wsi Okuniowiec. Na jego temat trudno znaleźć jakieś konkretne informacje, a związana jest z nim konkretna historia, którą raczył mi opowiedzieć jeden ze starszych mieszkańców tej wsi i którą pragnę się z Wami podzielić aby ocalić ją od zapomnienia.

W nocy przyszła burza z gradobiciem i zniszczyła wszystko co było na polu, ze zbóż została sama słoma a ziarno na ziemi leżało. Kartofla i wszystko co w ziemi było, także zostało zniszczone. Wieś Okuniowiec była jedyną, która ucierpiała w tym gradobiciu.

Rok 1954, był trudny dla mieszkańców, gdyż w to, co zazwyczaj rodziła ziemia, trzeba było się zaopatrzyć w Suwałkach na jarmarku. Gospodarze, którzy chcieli ponownie obsiać swoje pola, musieli zaopatrzyć się w nowy materiał siewny. Brak plonów odbił się mocno na sytuacji mieszkańców. Każdy radził sobie jak mógł, część korzystała z pomocy rodziny., np. dostała worek żyta na chleb. W gradobiciu nie ucierpiały same domostwa ani żaden z mieszkańców.

Od tamtej chwili mieszkańcy wsi Okuniowiec postanowili co roku zamawiać msze święte w kościele parafialnym za mieszkańców wsi a także, aby podobna rzecz się nigdy nie zdarzyła.

Kiedyś pieniądze na mszę zbierała kobieta, a potem Sołtys. W początkowych latach msza była odprawiana w kościele św. Aleksandra w Suwałkach, w latach ok., 1987 – 1993 mszę odprawiali księża Salezjanie [parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia], którzy przyjeżdżali pod krzyż w innym miejscu (pod lasem, drewniany z napisem rok 1946).  W roku 1983 mieszkańcy wsi Okuniowiec postawili krzyż, gdzie od ok., 1994 – 1995 r. ksiądz z parafii Św. Brata Alberta odprawia mszę.

W roku 2014 – w 60 rocznicę gradobicia mieszkańcy wsi, postawili tablicę upamiętniającą te wydarzenia. Natomiast w roku 2016 wybudowano zadaszenie.

Źródło: Opowieści starszych mieszkańców wsi.

Poniżej przedstawiam Galerię dotyczącą tych dwóch krzyży i miejsc:

Natomiast jeśli ktoś chce zobaczyć, jak wyglądało to samo miejsce rok temu, zanim dobudowano zadaszenie, to zapraszam do obejrzenia fragmentu mojego filmiku (3:49 – 4:19):