Przy wielu miejscach, które codziennie mijamy można znaleźć kapliczki i krzyże. Przechodzimy obok nich bezwiednie, zaganiani, skoncentrowani na swoich sprawach. Jednym z takich miejsc jest krzyż we wsi Okuniowiec. Na jego temat trudno znaleźć jakieś konkretne informacje, a związana jest z nim konkretna historia, którą raczył mi opowiedzieć jeden ze starszych mieszkańców tej wsi i którą pragnę się z Wami podzielić aby ocalić ją od zapomnienia.
W nocy przyszła burza z gradobiciem i zniszczyła wszystko co było na polu, ze zbóż została sama słoma a ziarno na ziemi leżało. Kartofla i wszystko co w ziemi było, także zostało zniszczone. Wieś Okuniowiec była jedyną, która ucierpiała w tym gradobiciu.
Rok 1954, był trudny dla mieszkańców, gdyż w to, co zazwyczaj rodziła ziemia, trzeba było się zaopatrzyć w Suwałkach na jarmarku. Gospodarze, którzy chcieli ponownie obsiać swoje pola, musieli zaopatrzyć się w nowy materiał siewny. Brak plonów odbił się mocno na sytuacji mieszkańców. Każdy radził sobie jak mógł, część korzystała z pomocy rodziny., np. dostała worek żyta na chleb. W gradobiciu nie ucierpiały same domostwa ani żaden z mieszkańców.
Od tamtej chwili mieszkańcy wsi Okuniowiec postanowili co roku zamawiać msze święte w kościele parafialnym za mieszkańców wsi a także, aby podobna rzecz się nigdy nie zdarzyła.
Kiedyś pieniądze na mszę zbierała kobieta, a potem Sołtys. W początkowych latach msza była odprawiana w kościele św. Aleksandra w Suwałkach, w latach ok., 1987 – 1993 mszę odprawiali księża Salezjanie [parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia], którzy przyjeżdżali pod krzyż w innym miejscu (pod lasem, drewniany z napisem rok 1946). W roku 1983 mieszkańcy wsi Okuniowiec postawili krzyż, gdzie od ok., 1994 – 1995 r. ksiądz z parafii Św. Brata Alberta odprawia mszę.
W roku 2014 – w 60 rocznicę gradobicia mieszkańcy wsi, postawili tablicę upamiętniającą te wydarzenia. Natomiast w roku 2016 wybudowano zadaszenie.
Źródło: Opowieści starszych mieszkańców wsi.
Poniżej przedstawiam Galerię dotyczącą tych dwóch krzyży i miejsc:
Natomiast jeśli ktoś chce zobaczyć, jak wyglądało to samo miejsce rok temu, zanim dobudowano zadaszenie, to zapraszam do obejrzenia fragmentu mojego filmiku (3:49 – 4:19):